1815

10 sierpień 1815 r. – UROCZYSTOŚCI Z OKAZJI POWSTANIA KRÓLESTWA POLSKIEGO

Artykuł  z ” Gazety Korrespondenta Warszawskiego y Zagranicznego ” :

  Opis obchodu uroczystości ogłoszenia Królestwa Polskiego i wykonania przysięgi wierności Najwspanialszemu Monarsze Aleksandrowi, Wielkiemu Cesarzowi wszech Rosji i Królowi Polskiemu, w dniu 10-tym sierpnia 1815 roku w powiatowym mieście Mławie na fundamencie reskryptu JW. Prefekta departamentu Płockiego z dnia 22-go lipca r.b. ad Nrum 16812 uskutecznionego.

  Chcąc ile być może, tak świetną a dla każdego Polaka już dawno oczekiwaną, i najpożądańszą uroczystość usolennizować został już w dniu 9-tym b. m-ca wieczorem o godzinie 6-tej przez uderzenie we wszystkie dzwony i kilkakrotne wystrzelenie z moździerza, dzień zbliżający się uroczystości publiczności zapowiedzianym, w którym już prawdziwa radość i najczulsza wdzięczność dla wskrzesiciela narodu Polskiego po całym mieście tutejszym słyszeć się dała.

  W dniu 10-tym b. m-ca jako dniu uroczystości, przez uderzenie o godzinie 6-tej z rana we wszystkie dzwony i kilkakrotne danie ognia z armatki i moździerzy, przy odgłosie muzyki dzień solenny dla każdego Polaka ogłoszonym został.

  O godzinie 9-tej przed południem przybyły w znacznej liczbie władze krajowe i obywatele różnego stanu zgromadzili się w zamieszkaniu W. Podprefekta ( Karol Stryiński ), skąd o godzinie 10-tej z największą paradą, do której W. Baron Kosiński Pułkownik i dowódca pułku 6-go liniowej piechoty, jako współrodak tąż radością przejęty, z korpusem Oficerów i swym pułkiem niemało się przyczynił; ulicą z dwóch szeregów wojska od domu W. Podprefekta, aż do kościoła uformowaną, przy odbieraniu przyzwoitych honorów i odgłosie muzyki do kościoła parafialnego udali się, gdzie tak wojskowym, jako i cywilnym władzom i obywatelom miejsca wskazane przez tychże zajęte zostały, a to blisko przyzwoicie i pięknie ubranego tronu, w którym portret N. Monarchy Aleksandra Wielkiego, a nad tronem herb Królestwa Polskiego był zawieszony.

  Dopiero rozpoczęło się wielkie nabożeństwo; W. Ksiądz Dobrowolski Superior i Proboszcz tutejszy, celebrował najsolenniej przy odgłosie pięknej muzyki mszą świętą śpiewaną, w połowie której W. Ksiądz Misjonarz Igielski stosownie do tej uroczystości miał kazanie, przy końcu którego list pasterski z ambony odczytany, a po odczytaniu tego msza święta dokończona, po czym W. Podprefekt przystąpiwszy do stołu na ten cel przygotowanego, zagaił krótką przedmową :

” Prześwietne, Szanowne Zgromadzenie !

W przeciągu szesnastoletnich usług moich krajowi, a w szczególności powiatowi tutejszemu, wydarza się w dniu dzisiejszymdla mnie najszczęśliwszy moment, w którym z rozkazu Najwyższej władzy, a z najmocniejszym ukontentowaniem Prześwietnemu Zgromadzeniu mam honor ogłosić, że naród i byt Polska egzystuje, że złożenie hołdu i wykonanie przysięgi wierności Najwspanialszemu Monarsze Aleksandrowi Wielkiemu Cesarzowi wszech Rosji i Królowi  Polskiemu, a Panu naszemu Miłościwemu, zgromadzenia się naszego w tej świątyni jest celem; już się więc najpożądańszemu naszemu oczekiwaniu zadosyć stało, usłyszeliśmy to, co każdego Polaka najgorliwszym życzeniem i pożądaniem było: o ! lube słodkie słowo Polska ? ile razy z najczulszym rozrzewnieniem z ust do ust dziś przechodzić będziesz, tyle razy i więcej wspaniałość i dobroć najlepszego z Monarchów wskrzesiciela narodu Polskiego Aleksandra Wielkiego, i w potomności ogłaszać i wielbić nie przestajesz, a w sercu każdego Polaka najczulszą wdzięczność i wierność na wieczne czasy tym bardziej utwierdzisz, ile Ten wielki Bohater, wytrwałość Polaka i stałe męstwo szanowanego Rycerstwa naszego, a w części pod dowództwem W. Pułkownika WW. Sztabs Oficerów WW. Oficerów tu przytomnego, umiał cenić, ziścił tak dawno pożądane i najgorętsze życzenia Polaków, zwrócił nasz byt narodowy, wskrzesił naszą ojczyznę i postawił nas na nowo w rzędzie politycznym, z którego ani zazdrość, ani nienawiść obca już nas wygluzować  nie potrafi. Ten wielki Bohater, już to przy wstąpieniu ze swym zwycięskim wojskiem w granice naszego kraju, już przy zaprowadzonej tymczasowej administracji, już to przez zabezpieczenie osób i majątków naszych, już to przez nadane zasady do konstytucji naród nasz uszczęśliwiającej, dał liczne dowody swej wielkomyślności i najłaskawszej ojcowskiej opieki, a rozpoczęte swe świetne dzieło zwrotem najmilszej ojczyzny ukoronował; i któż by z nas Polaków tą radością i najczulszą wdzięcznością przejęty, wszystko co ma, a nawet i życia dla tego wielkiego Monarchy nie poświęcił !!! Szanowni rodacy do świetnego imienia Polaków zwróceni, nie będę dłużej wstrzymywał tych czułości uniesień, które z serc naszych gwałtem dobywają się, i których ani wymowność, ani najdoskonalsze pióro wytłumaczyć nie potrafi; co serca czują, niech usta z całą tą siłą długo tłumionego zapału ogłoszą, niech byt Polskiego narodu wam w tej świątyni ogłoszony z remiz rozczulenia i radości oznakami, jakie nas w tej chwili unoszą, po całym kraju i w potomne czasy rozlega ! w dowód czego niech żyje Aleksander Wielki Cesarz wszech Rosji, Król i twórca Polski, po trzy razy wykrzykniemy. „

  Przy wykrzyknieniu tego, dla każdego Polaka słodkiego imienia, z 200 ręcznej broni, armatki i dwóch moździerzy ognia dano, a odgłos muzyki powiększając we wszystkich radość, ten akt usolennizował  – Dopiero zostały –

1. Uwolnienie od przysięgi mieszkańców Księstwa Warszawskiego przez Króla Jegomości Saskiego.

2. Manifest Najjaśniejszego Cesarza wszech Rosji i Króla Polskiego.

3. Zasady konstytucji Królestwa Polskiego,

w głos i wyraźnie odczytane. Po odczytaniu których, W. Ignacy Zieliński Pułkownik i dziedzic dóbr Kowalewa, imieniem obywateli do przysięgi zachęcającą miał mowę :

” Przezacni współobywatele !  szanowni rodacy !

Serce moje tchnące ciągle i nieprzerwanie wrodzoną dla ojczyzny miłością, chęć i jednostajne moje życzenie, aby wszelkie powodzenie onej, z najmniejszą  nie łączyły się przeciwnością, nie dozwoliły wstrzymywać we mnie tego najżywszego uczucia, które w dniu tak świetnym, przywrócenia Królestwa Polskiego, w poczet Państw Europejskich, wspaniałomyślnością Aleksandra Pierwszego Cesarza wszech Rosji, a teraz Króla Polskiego, w sercu każdego wzbudza się Polaka. – Nie zważając nawet na małą mą zdatność mówienia, ośmielam się was szanowni Mężowie zatrudnić krótkim wyobrażeniem nieszczęść, których skutków długiego doznawaliśmy pasma i szczęśliwości urzeczywistnionych dziś życzeń naszych. Kochać ojczyznę i Króla, powinno być dla wszystkich nas na to tu miejsce zgromadzonych, jedynym celem. Zaprzysiądz mamy przez wykonanie homagialnej przysięgi wierność Najjaśniejszemu Cesarzowi Aleksandrowi Pierwszemu, Królowi naszemu. Lecz aby do takowej przysięgi złożenia, serca nasze winne za tak wielkie dobrodziejstwo przywrócenia bytu politycznego ojczyźnie naszej, przejęte być mogły wdzięcznością; rzućmy wprzód oczy na przeszłe losu naszego koleje. Nic nie masz wiecznie stałego pod słońcem, żadnych Królestw nie było, które by za czasem upadkowi nie podlegały. Monarchie następowały po Monarchiach. Rzeczypospolite wznosiły się na rozwalinach drugich, upadały Państwa jedne, gdy powstawały drugie. Naród sam tylko jedynie uszczęśliwienia swego szukający, w odmianach nawet samych za najszczęśliwszego się poczytywał, gdy Rządców o dobro narodu starających się znajdował, w rękojmią wdzięczności, samych siebie i potomności swoje im poruczał. Potężne od wieków Polaków Państwo, ogromny niegdyś naród, obszerne posiadający prowincje, po upłynięciu około tysiąca lat, rządu, panowania i sławy, upadł na reszcie, a samą starością niejako zwątlone, w zasadach samych nierządem, i wzajemną kłótnią zrujnowane, zginęło imię jego na koniec. Naród ten szlachetny, bitny, Królom swym wierny, zniknął z rzędu panujących narodów, jak ów dąb odwieczny, który chmur zdawał się swoimi dosięgać konary, a pod którego rozłożystym cieniem tysięczne ptactwa gromady, szczęśliwość, początek życia i wychowanie brały, po wielu upłynnionych wiekach, sam przez się usycha, kruszy się, upada i w proch się obraca. Tak naród nasz odwiecznie w przód, w rzędzie pierwszych Państw Europy, będąc liczony, napełniając świat cały sławą mocy i zwycięstw oręża swego, a przez długie wieki ludy i narody z sobą złączone uszczęśliwiając, zwyczajną rzeczy idąc koleją; do tego własnym nieładem, w przygotowanie sobie od dawna wpadłszy sidła, utracił swe panowanie, na części podzielony został i swej ziemi mieszkańców, w własnym ich kraju, obcymi niejako być przymusił. Tak upadła Asyria, tak upadła Media, tak zginęła Perska Monarchia, tak Aleksandra Macedońskiego niegdyś zdobycia rozerwane zostały, tak Tyr, tak Kartega, tak Grecja, tak Rzym sam, ów wielowładny  Pan świata uległ, przebywszy wyroki przedwieczne sobie przeznaczone, upadł. Tę potomnym naukę zostawiwszy wiekom; co mogą obyczaje zepsute, co za owoce są kłótni, i niezgody zuchwałych i przemożnych obywateli, co wzgarda praw i karności za pożytek odnosi, i jak się kończy byt narodów gdy te niezachowane zostają. Takie i my szanowni współobywatele przebyliśmy koleje, patrzyliśmy na upokorzenie nasze i na śmierć, że tak rzekę, polityczną ojczyzny naszej, lecz smutnym przodków naszych nauczeni doświadczeniem, pokazaliśmy światu w ostatniej epoce historii naszej, czym był, i czym jest zawsze Polak. Wierność nasza dla tych nawet, co nam małe czynili dobrodziejstwa, męstwo nieustraszone, i nieszczęściem samym niezgięty umysł braci naszych, którzy w krwawym chwały zawodzie, przez przeciąg lat kilku ciągle, w różnych Europy częściach, krwią własną, bytu ojczystego dokupić się chcieli; wytrwałość nareszcie nasza, zjednała nam serce Najjaśniejszego Aleksandra Pierwszego Cesarza wszech Rosji, Króla Polskiego, który niekontetentując  się tym, iż w ów czas gdy wojska jego jako nieprzyjaciół nas oglądać miały prawo, on łaskawością swoją, nasze zabezpieczył osoby i własności, do tego swoją wspaniałomyślność posunął jeszcze stopnia, iż na kongresie Wiedeńskim, i byt nasz polityczny z imieniem Królestwa ustanowił, święte nadal prawa, i sam koronę naszą wziąć raczył. Manifest dopiero przeczytany, oraz zasady do konstytucji, które Najjaśniejszy Cesarz i Król nasz nadać nam raczył, przekonywują naocznie, ile ten Władca, szczęściem ludów pod berłem swoim żyjących, jedynie jest zatrudniony. Można było więc choć na jeden moment powątpiewać, iż ten Wielki Monarcha, który o dobro i pomyślność poddanych swoich, nieustannie czyni staranie, i nas uszczęśliwić nie zechce ? Można było pomyśleć, aby ten miłośnik ludzkości i filozofii, przywileje nasze naruszył, który we wszystkich swych krajach, tak świętobliwie one zachowywać zaleca ? Można było pomyśleć, iż ten, który jest rozkoszą i ozdobą swego narodu, chciałby nas zaprzęgnąć w jarzmo niewoli; ten, który przez wielkość swej mądrości, zna, że nie nad niewolnikami, lecz nad ludem szlachetnym, i swobodnym panować, wielkich Królów jest jedyną chwałą, słodyczą i chlubą. Idżmy więc z ochotą zaprzysięgać hołd wierności i poddaństwa naszego Monarsze. Co niegdyś pacta conventa Królów naszych Polskich, wzajemnie dla narodu zabezpieczały obywatelom przywileje i swobody, to wspaniałomyślność i sprawiedliwość Najjaśniejszego Aleksandra Pierwszego Cesarza wszech Rosji Króla Polskiego, i dziedziczna domu jego ludzkość, dobroć i mądrość, z równą mocą dla nas dzisiaj zapewnia. Bierzemy bowiem za Pana naszego tego Najjaśniejszego Cesarza i Króla, którego tron otacza sama sprawiedliwość i ludzkość, ozdabia go dobroć i wspaniałość, a uwieńcza go miłość narodu ludzkiego, i ukochanie szczęśliwości swojego ludu. Wrodzona odwiecznie Polaków ku Królom swoim miłość i przywiązanie, nie przysięgą się samą utrzymywały, ale cnotą i geniuszem narodu, przywykłego w Królach swoich widzieć zawsze najukochańszych ojców, a z miłości ku nim życie i krew na obronę ich mieć w gotowości. – Zygmunt Pierwszy, z tym się mile przed całą chlubił Europą, iż na łonie każdego Polaka, bezpieczny mógł znajdować sen i odpoczynek. Ten czyn zaszczycał zawsze naród nasz, tym i my naszemu nowemu Panu, za tyle, i tak wielkich poczynionych dla nas dobrodziejstw, zwrócenia nam imienia i ojczyzny wraz z naszymi potomkami, wiecznie wywiązywać starajmy się. „

Po  ukończeniu której, okrzyknieniu: Niech żyje Aleksander Wielki ! i wystrzale z 200 ręcznej broni, armatki i dwóch moździerzy, do wykonania przysięgi przystąpiono, przepisana rota przysięgi wyraźnie w głos i powoli czytana, przez przytomnych zgromadzonych z największym uczuciem i chęcią w głos powtórzona i wykonana, i potem w księdze do tego sporządzonej, przez przytomnych podpisaną została. Po ukończonym podpisie miał W. Józef Pisarzewski Sędzia Pokoju i dziedzica Kondrajca Pańskiego stosowną do uroczystości mowę :

” Szanowni bracia !

Przypomnijmy sobie, od jakiego to czasu dążyliśmy tylko do tego, aby byt swój polityczny na powrót odzyskać. Staranność nasza, z ofiarą majątku i krwi, we wszystkich prawie zakątkach świata, widzieć się dała. Stałość z wytrwałością połączona, same nawet spadające na nas nieszczęścia, w zadumienie wprawiały. Działania nasze były sprawiedliwe, bo niczym innym nie tchnięte , jak tylko przywiązaniem ku swojej ojczyźnie, co jest i być powinno cechą każdego cnotliwego i ucywilizowanego narodu. Cierpienia i krew niewinna braci naszych, zmiękczyły na koniec nieba łaskawe, które tamę położyły nieszczęściom. Oddając nas w opiekę cnocie, mądrości, potędze, i wspaniałomyślności Wielkiego Aleksandra Imperatora wszech Rosji, który przychyliwszy się do sprawy naszej, rzekł do potomków Lecha: To o coście tak długo walczyli, zwracam wam, to jest byt wasz narodowy. Chcielibyście konstytucji, oddałem wam; żądaliście Króla, tego macie w osobie mojej. – O dziwne losów rozrządzenia ! miotani tak długo burzami nieszczęść, będąc już ogołoceni z samej nawet nadziei, dziś wszystko odzyskaliśmy. Z tego to więc powodu, do najwyższego podnosi się stopnia wdzięczność, dla wskrzesiciela, prawodawcy, Króla, Pana naszego Miłościwego; wdzięczność mówię, którą każdy obywatel przejęty jest, za tę pierwszą w świecie dobroczynność, dla Wielkiego Aleksandra, Króla Pana naszego, do późnej przez serca nasze, spływać będzie potomności; a obowiązki szczerego jemu poświęcenia się i niewzruszonej wierności, w naturę obrócą się Polaka ! Zaprzysięgliśmy w tej tu Bazylice, wierność nigdy niezłamaną Polaka, a cnota i przywiązanie do tronu jego, będzie rękojmią dla późnych pokoleń naszych. Winszujemy sobie na koniec bracia kochani, iż doczekaliśmy przecież tego momentu, ujrzeć koniec prac i starań naszych; niechaj doświadczenie będzie hasłem następcom, iż stałość, wierność dla Króla i swej ojczyzny, wszystkie kruszy przeciwności. Przy tym nieprzypomnijmy oświadczyć wdzięczności Rycerzom, którzy idąc drogą sławy i honoru, sami najwięcej przyłożyli się do szczęścia narodowego, walcząc nieprzerwanie za swoją ojczyznę, uiścili przeto nadzieje nasze i przodków swych; potomność wielbić będzie ich czyny. My zaś uwieńczajmy skronie ich laurami niewygasłej wdzięczności. Teraz zaś łącznie zawołamy razem: Niech żyje Aleksander Król Polski i Imperator wszech Rosji, Wskrzesiciel narodu Polskiego ! „

Po  ukończeniu której, okrzyknieniu: Niech żyje Aleksander Wielki ! i wystrzale z 200 ręcznej broni, armatki i dwóch moździerzy, oraz odgłosie muzyki, akt przysięgi ukończył. Dopiero pontyfikalnie i z największą solennizacją przy dawaniu ognia odśpiewano Te Deum laudamus, nabożeństwo i czynności zakończono.

Po ukończeniu tego aktu, przystąpił Burmistrz miejscowy W. Kacper Krokwiński z cechami do zdjęcia herbu Królestwa Polskiego nad tronem zawieszonego, który to herb zdjęty i z kościoła przy assystencji wszystkich władz krajowych, obywateli i paradzie wojskowej, ulicą z dwóch szeregów wojska od kościoła do ratusza uformowaną, przy odgłosie muzyki i czynieniu honorów przed ratusz zaniesiony, gdzie Burmistrz wygłosił mowę :

” Prześwietna Publiczności !

Jesteśmy w tej chwili, kiedy chmura, która zakryła widok bytu naszego politycznego rozeszła się, i dała wolność cieszyć się teraz, i patrzeć na istniejącą ojczyznę naszą. – Rodacy ! byliśmy wielkimi w granicach, byliśmy i w męstwie, lecz to innym narodom, i naszemu przyniosło upadek; upadła w naukach szczególniej słynąca Grecja, upadł Rzym celujący przepychem światu, upadł nasz naród a nam jako żyjącym w chwili upadku, wiadoma przyczyna. Rodacy ! po drugi raz z tego miejsca mam to szczęście, przy zawieszeniu orła mówić, i być słuchanym od was:  pierwotnie przy istniejącej nadziei oglądania ojczyzny powiedziałem; czego same narody upadłe widzieć może pragną, my już się blaskiem tego cieszymy, teraz zaś mówię, czego wszystkie lękać się mogą narody, my być możemy pewnymi w tym celu. – Każdy naród przez swoje męstwo przychodził do wielkości, i tym rzędzie, upadliśmy, lecz kiedy wszystkie narody Europejskie uznały nasz naród godnym być zapisanym w rzędzie swoim, lękać się teraz niemożemy upadku, bo kiedy wszyscy dają jednemu, nie ma już tego coby mu odebrał. Rodacy ! mamy Króla Najjaśniejszego Aleksandra Cesarza wszech Rosji, Monarchę wspaniałomyślnego, mamy ojczyznę, mamy swe własne imię Polaka. – Polacy ! nauczcie się jak dobrze, jak chwalebnie być w nieszczęściu niepodłym, nieugiętym, a jak pięknie w szczęściu nie być zuchwałym; znacie że to była wskazówka teraźniejszego szczęścia naszego, lecz doń przyprowadziła nas wytrwałość, wytrwałość prowadząc do męstwa stawiała w zwycięstwie, wierność oddała nam szczęście, a to wróciło ojczyznę. Waleczne wojsko Polskie tu obecne ! przyim hołd wdzięczności dla całego wojska od współbraci swoich, twoje to bowiem trudy, prace, i niewygody wyszukały byt, którym jako naszym szczęściem wspólnie się cieszymy. – Polacy ! między innymi najmocniejszą upadku narodów jest niezgoda i nieporozumienie się wspólne; drogim okupem, bo krociów współbraci naszych życiem odzyskaliśmy byt nasz, pamiętajmy na najświętsze przysłowie ! Concordia res parva cresc nt ! a nie tylko tym bardziej byt nasz sobie słodzić będziemy, ale nadto przywykniemy do tej maksymy, która jest jedyną utrzymania bytu i sławy naszej – upaść nie możemy. Najjaśniejszy Aleksandrze Cesarzu i Królu nasz Panie Miłościwy przyjmij przysięgę naszą za pewną, wszak Polak jest zawsze wierny swym Monarchom, przyjmij hołd wdzięczności  od serc tych, któreś podbił przez swoją wspaniałomyślność i wielkość – Echo ! Odnieś ten okrzyk : Niech żyje Najjaśniejszy Aleksander Cesarz wszech Rosji i Król Polski. ”

Po  ukończeniu której, okrzyknieniu: Niech żyje Aleksander Wielki ! i wystrzale z 200 ręcznej broni, armatki i dwóch moździerzy, oraz odgłosie muzyki na ratuszu został zawieszony herb Królestwa Polskiego. Po ukończeniu tej uroczystości udały się wszystkie władze powiatowe i obywatele do domu Podprefekta, gdzie akt powyższego dzieła przez Podprefekta sporządzony, a przez przytomnych podpisanym został. O 3-ciej godzinie po południu, dany był wielki obiad przez obywateli i władze powiatowe na sali W. Damazego Chełmickiego (ul. Działdowska 60), na którym 120 osób wojskowych, cywilnych i duchownych znajdowało się, przy tym obiedzie wzniesione były toasty, jako to :

1. Najjaśniejszego Monarchy Aleksandra Wielkiego Cesarza wszech Rosji, Króla i wskrzesiciela narodu Polskiego.

2. Jego Cesarzowiczowskiej Mości W. Księcia Konstantyna, Dowódcy wojsk Polskich.

3. Wielkiej familii Jego Cesarskiej Mości.

4. Matki, Najjaśniejszego Cesarza wszech Rosji i Króla Polskiego.

5. Sprzymierzonych NN. Monarchów.

6. Zwrot bytu narodu Polskiego.

7. Wojska Polskiego.

Przy odgłosie muzyki i dawania ognia z armatki i moździerzów, powszechna radość przytomnych różnego stanu zająwszy, tę uroczystość powiększała.

        Wieczorem przy najpiękniejszym oświeceniu, ile zrobić się w tutejszym mieście mogło, dały się widzieć, przy odgłosie muzyki i dawaniu ognia z armatki i moździerzów, liczne a do uroczystości stosowne transparenty, które były zawieszone :

1. Na ratuszu nad orłem nowo zawieszonym : ” O dniu radosny, o dniu dla nas miły, Bo w nim życzenia nasze się spełniły. „

2. Pod Orłem : ” Jesteśmy nowo w narodów rzędzie, Powszechna radość pannie wszędzie, Że Polak tego doczekał przecie, Czego z orężem szukał po świecie, „

3. Wyżej w kopule : ” Aleksander pierwszy, Cesarz wszech Rosji, ogłoszony Królem Polskim, na kongresie Wiedeńskim 1815 roku. „

4. U W. Podprefekta cyfra N. Aleksandra : ” Ty co dziś spełniasz nadzieje Sarmaty, Przyim tę ofiary znak wdzięcznej wypłaty.”

5. W Sądzie pokoju, podobnież cyfra : ” Ten dowiódł dzielnej opieki, Nie szczędząc w niczym swej pracy, Zbawca, niech żyje na wieki ! Tego mu życzą Polacy.”

6. Tamże w oknie : ” Gdziekolwiek jest, niech życzenia, I serca nasze odbierze, Ożyliśmy z jego tchnienia, Życie, mu niesiem w ofiarze.”

7. U W. Kasjera powiatowego : ” Iszczą się dzisiaj dla nas pożądane chwile, Gdy nam byt Aleksander ojczyzny stanowi, Nieśmy mu z serc ofiary ile w naszej sile, Każdy pełen radości, niech dziś głosząc mówi: Niech żyje nasz Monarcha, i następcy tronu ! Niech nas trzyma w opiece, aż do świata zgonu ! „

8. U W. Norcyko Pisarza komory celnej, przy portrecie : ” Ty, co dziś świat zadziwiasz przez swe wielkie czyny, Przez nie wracasz do życia, niegdyś Lechów syny, Przyjmiesz od nich tę wdzięczność, powinną bez zmiany, Jak świadczą światu nurty, Elby i Sekwany.”

9. U W. Sekretarza Podprefektury przy cyfrze : ” Gdy Polak Bogu nieszczęściem ciążony, Oddał swą sprawę, nie sarkał sromotnie, Tego dziś mocą, widzi się dźwigniony, Zesłańca Jego, uwielbia stokrotnie.”

10. Na Poczcie pod Orłem : ” W tym gnieździe siedząc, jestem już bezpieczny, Dalekim będę od wszelkiej przygody, Za naród ręczę, że będzie stateczny, A o tym wszystkie zaświadczą nagrody.”

11. U Burmistrza : ” O zwrocie lubej ojczyzny mojej ! Egzystencji, gotów bronić twojej.”

12. Tamże w oknie : ” Uświetnienie dnia ogłoszenia bytu Królestwa Polskiego 1815 roku.”

13. Na domie apteki : ” Niech żyje Aleksander pierwszy, Cesarz wszech Rosji i Król Polski ! Tego mu życzy, aptekarz Borowski. „

14. Na domie handlowym J Pana Broze przy cyfrze : ” Dom tutejszy wdzięczność głosi, Że handel się znów podnosi. „

15. Na domie J Pani Łubieńskiej pod znakiem A. : ” In te spes nostra.”

Iluminacja powszechnie domów, władz wszelkich i obywateli była okazałą, szczególniej jednak W. Barona Kosińskiego, Dowódcy pułku 6-go piechoty liniowej wojsk polskich, kwatera iluminowaną była, niemniej część ratusza, w którym odwach tegoż pułku egzystuje.

  O godzinie 9-tej w wieczór, dany przez władze i obywateli wielki bal, na którym wojskowych i cywilnych więcej 200 osób obojga płci znajdowało się, którzy wspólnie i wzajemnie radością i najczulszą wdzięcznością tej uroczystości przejęci, przy częstym powtarzaniu: Niech żyje Wskrzesiciel Polski ! aż do godziny 3-ciej dnia drugiego rano najprzyjemniej, i mile bawiąc się, – tę świetną a tak długo oczekiwaną uroczystość ukończyli.